Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 grudnia 2010

Uwaga! Jesteśmy na kusie kolizyjnym...

Powietrzne mijanki bywają bardzo spektakularne. Najczęściej jednak jak mówi spotterskie przysłowe "klasyczna mijanka to brak mijanki". Dzisiaj nad powiatem po UL981 w przeciwnych kierunkach mknęły dwa powietrzne "rodzynki". Pierwszym był Airbus A310 należący do Niemieckich Sił Powietrznych (German Air Force), kierujący się na południowy - wschód. Z przeciwka nadlatywał jeszcze większy rarytas - Boeing 777 linii Singapore Airlines lecący z Singapuru do Londynu. Ogromna rzadkość bo te linie niezbyt chętnie zbaczają z ustalonych tras przelotowych. Ale po kolei... Z północy nadlatuje o 14.25 wspomniany A310:


Nieco w stronę Radomska mija się z Singapore - ten po lewej to Airbus na wysokości 10,3km, po prawej Boeing lecący na wysokości 10,9km. Wygląda jakby przeleciały bardzo blisko, w rzeczywistości nad bezpieczeństwem czuwają komputery. A prezentuje się to tak:




Trzy minuty później nad Pajęcznem przelatuje Boeing 777 Singapore - i w jednej i w drugiej maszynie wrażenia wizualne musiały być ciekawe. SIA308 w locie Singapore Changi - Londyn Heathrow:


Pozdrawiam!

czwartek, 2 grudnia 2010

Dzień Airbusów 340

Spośród pasażerskich maszyn jednymi z najładniejszych są Airbusy A340. Są to także najczęściej przelatujące nad Pajęcznem czterosilnikowe maszyny. Dziś pogoda pozwoliła na sfotografowanie trzech takich maszyn. Nadlatują głównie z południowego - wschodu i należą do linii obsługujących loty z Półwyspu Arabskiego do Wielkiej Brytanii. Czasami pojawiają się także samoloty należące do niemieckiej Lufthansy. Pierwszy to A340 linii Etihad Airways lecący z Abu Dhabi do Londynu


Nieco później na niebie zagościł A340 linii Virgin Atlantic należącej do koncernu założonego przez znanego miliardera Richarda Bransona, lecący z Dubaiu także do Londynu,. Łatwo go rozpoznać po czerwonym malowaniu gondol silnika


Jako ostatni pojawił się A340 Lufthansy w locie DLH 718 z Monachium do Seoulu - polowałem na niego już ponad miesiąc, ale zwykle przelatywał na tyle daleko, że zdjęcia wychodziły marnie. Dziś się udało


Pozdrawiam!