Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 28 lutego 2019

Szóstka z L.A.


Ufff. Zdążyłem. Myślałem, że zabraknie czasu na podsumowanie drugiej połowy lutego jeszcze w lutym, a że jutro post będzie na pewno i będzie wyjątkowy trzeba było "zakasać rękawy" i opisać ostatnich kilka dni na niebie nad powiatem. Działo się naprawdę sporo i kto miał trochę czasu w okolicach południa i wczesnego popołudnia mógł zobaczyć na niebie mnóstwo maszyn lecących z na linii północ - południe lub w odwrotnym kierunku. Jet stream nad Atlantykiem okazał się w ostatnich kilku dniach bardzo łaskawy i nad Pajęcznem niemal codziennie leciało kilka maszyn na trasach z UDSA i Kanady w kierunku Dubaju i Doha, zaś po 14.00 niebo przecinały smugi maszyn lecących za Atlantyk, głównie z Turcji. Z tej kawalkady niestety udało się uchwycić tylko kilka sztuk, raz przez brak czasu i dwa niestety warunki mimo pozornego błękitu takie cudowne nie były. Do tego warto jeszcze dołożyć pojawienie się nad powiatem AWACS'a oraz cysterny powietrznej KC 135R 19 lutego i obraz staje się pełny. Dla mnie tych kilka dni to w sumie zaledwie kilka udanych zdjęć, choć muszę przyznać, że w końcu udało mi się sfotografować przelot na który czekałem kilka miesięcy i z tego właśnie faktu bardzo się cieszę. A więc do rzeczy...

Szóstka z L.A - od 2014 roku właśnie na progu wiosny i do mniej więcej sierpnia co kilka dni nad Pajęczno zagląda dość regularnie lot EL Al Israel Airlines z Los Angeles do Tel Avivu. Lot numer 6 w siatce połączeń linii z Izraela od kilku miesięcy obsługiwany jest przez najnowsze maszyny we flocie tego ptrzewoźnika - Dreamlinery 787-900. Jak do tej pory miałem okazję tylko raz uchwycić przelot tych maszyn nad okolicą - latem ubiegłego roku z dość sporej odległości i przy średnich warunkach. Liczyłem, że na progu wiosny uda się w końcu złapać Dreamlinera w barwach El Al nad Pajęcznem. No i wreszcie się udało 25 lutego kilka minut przed 11.00 czyli z lekkim opóźnieniem "Szóstka z L.A" przeleciała mi nad głową. Mam nadzieję, że tej wiosny i lata takich okazji będzie znacznie więcej bo bohater zdjęcia prezentuje się w mojej opinii zacnie :)



Drugie zdjęcie to klasyka w moim archiwum czyli Emirates w locie tym razem do Kopenhagi z 19 lutego. Airbusa A380 tej linii mam "obfotografowanego" niemal pod każdym kątem ale co jakiś czas pojawia się w tak dobrym ustawieniu do zdjęcia, że jakoś mi się nie nudzi wciąż to samo malowanie i wygląd maszyny. Warto jednocześnie wspomnieć, że linia Emitrates wstrzymuje się z zakupem kolejnych maszyn tego typu tak więc przez jakiś czas nie zobaczymy chyba nowego A380 w tych barwach a szkoda bowiem zwykle nowe egzemplarze we flocie dość szybko pojawiały się nad Pajęcznem. Na zdjęciu z 19 lutego maszyna o znakach rejestracyjnych A6-EUX - niespełna dwuletni egzemplarz A380 numer 237 jaki wyleciał z fabryki.



I jeszcze jedno zdjęcie z ostatniego tygodnia - tym razem drugi w dzisiejszym zestawie Dreamliner 787-900 należący jednak do linii Hainan z Chin i lecący z Zurichu do Szenzen. Pisałem tym locie już we wrześniu (https://grzegorzboron.blogspot.com/2018/09/czesc-jestem-tu-nowy.html), a dwa dni temu miałem okazję po raz kolejny uchwycić jedną z najładniej pomalowanych maszyn na niebie nad powiatem. Zresztą oceńcie sami...



I na koniec jeszcze jedno zdjęcie - niezwykle dla mnie ważne, ale wykonane osiem lat temu, jeszcze przed "przesiadką" na MAK'a. Przypomniał mi o nim dzisiaj mój Facebook. Jeśli śledzicie mojego bloga krótko, to będzie to pewnie lekki szok, że tak to się kiedyś zaczynało. Na zdjęciu maszyna legendarna - Boeing 747. Tutaj w wersji cargo należący do nieistniejącej już linii Jade Cargo z Chin. "Zielona ropucha" bo tak w tym okresie czasami określało się te maszyny, latały nad Pajęcznem na trasie z Dubaju do Amsterdamu lub Londynu i zawsze były to przeloty warte fotografowania. Zresztą B747 Jade Cargo był pierwszą maszyną dalekiego zasięgu jaką uchwyciłem MAKiem w sumie miesiąc po wykonaniu tego zdjęcia...



I na dziś to tyle a jutro... No cóż jutro pierwsza rocznica powstania 35000 stóp :)

sobota, 9 lutego 2019

Cześć! Jestem tu nowy vol. 2

Witajcie! Dziś niespodziewany troszkę wpis, bo do popołudnia nic nie wskazywało choć na nikłe szanse na błękitne niebo, a tymczasem po 15.00 rozpogodziło się i udało się wykonać kilka zdjęć. Jedna z dwóch uchwyconych maszyn bardzo mnie cieszy, ponieważ udało się po raz pierwszy wyłapać nowy lot na codziennej mapie lotniczej nad powiatem - rejs Qatar Airwas 177/178 Doha - Geteborg. Linia z Kataru operacje na tej trasie rozpoczęła 12 grudnia uruchamiając dwa połączenia - jedno oznaczane jako QTR173/174, które realizowane jest w godzinach porannych w poniedziałki, czwartki i niedziele oraz właśnie rotację 177/178 w środy i soboty. Lot QTR178 do Doha wraca po 16.00 a po zmianie czasu po 17.00, czyli w bardzo dobrej porze na zdjęcia nawet latem. Nad powiat będzie zaglądał raczej po wschodniej stronie, bo tak mniej więcej układa się jego najlogiczniejsza trasa na południe ze stolicy Szwecji, ale co jakiś czas pojawi się pewnie nieco bliżej Pajęczna. Dziś uchwyciłem ten lot po raz pierwszy ze sporej odległości ale na tyle dobrze, że postanowiłem to zdjęcie zaprezentować - tak więc oto debiut w moim archiwum, oby pojawiał się jak najczęściej :)


I jeszcze jedno dzisiejsze zdjęcie - tym razem lot jaki nad powiatem pojawia się z rozmaitą częstotliwością już od dłuższego czasu, często jednak albo go przegapiam albo leci w kiepskich warunkach. To jedna z niewielu okazji do dodania do kolekcji coraz mniej spotykanego Airbusa A333. Nad powiatem właściwie tylko ten lot w barwach Turkish Airlines daje taką szansę a realizuje połączenie między Stambułem a Bostonem w USA i oznaczony jest jako lot numer 81. A oto dzisiejsze zdjęcie maszyny która kiedy powstaje ten post zbliżą się do wybrzeży Grenlandii i do celu ma nieco ponad cztery godziny drogi :)


Pozdrawiam!

czwartek, 7 lutego 2019

Przebłyski

Witajcie! Niewiele tej zimy szans na pielęgnowanie mojej pasji dlatego tym bardziej cieszy choć jedno zdjęcie wykonane dzisiejszego dnia. Oczywiście jak to po długiej przewie bywa ręka i oko troszkę się  rozleniwiły i dwie maszyny mówiąc krótko spaprałem, a do tego doszła klątwa pogodowa czyli jak aura pochmurna to na niebie aż gęsto, a jak się wypogodzi to albo czasu brak albo "nagle" maszynom nie po drodze nad Pajęczno. Pozostaje więc czekać choćby na mała szansę na pogodny dzień i liczyć, że wiosna będzie lepsza. Dziś także mała zmiana w publikacji zdjęć. Pierwsza próba innego hostingu - tym razem nie przez usługę google a przez dropboxa, który jak mi się wydaje zachowuje zdjęcia w dużo lepszej jakości - bliskiej tej jaką mam na dysku. Czy jest lepiej oceńcie sami - każda opinia się przyda. A jako pierwszy w nowej formie zaprezentuje się Airbus A350-900 Qatar Airways uchwycony dziś przed południem w locie z Doha do Filadelfii. Pozdrawiam! I oby do szybkiego kolejnego posta :)