Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 grudnia 2017

Sprintem przez rok 2017

Witajcie! Czas na krótkie podsumowanie mijającego roku i ostatnie już w tym roku zdjęcie. Jak podsumować ostatnie 12 miesięcy - na dobrą sprawę był jednym z lepszych od czasu powstania bloga - więcej wpisów pojawiało się tylko w czasie, kiedy nad powiatem lotnicze życie tętniło w pełni, a nad niedaleką miejscówkę w Łasku w okresie wiosenno - letnim jechało się "w ciemno" wiedząc, że przez trzy - cztery popołudniowe godziny nazbiera się na matrycę kilka maszyn lecących na trasach do Azji czy Australii. Statystycznie jednak wcale nie było tak kolorowo - 74 dni zdjęciowe, przy czym druga połowa roku a szczegółnie okres od początku września do dziś moim zdaniem bardzo mizerny. Zaledwie kilka słonecznych dni, mało ciekawostek i ruch, który na linii południe - północ odsunął się mocno od Pajęczna i choć nie jest daleko, żeby coś uchwycić w lepszej jakości i odległości trzeba podjechać w okolice północnego krańca powiatu. Owszem trafiło się kilka ciekawostek jak choćby tankowanie z 6 stycznia, Dreamliner Royal Jordanian w specjalnym malowaniu, kilka maszyn w lotach dostawczych do swoich linii (patrz m.in post z 14 grudnia) ale najciekawsze zdjęcia zrobiłem latem na sesji wyjazdowej. Kolejna wizyta w Dąbkach przyniosła zdjęcie tego roku i w kolejne wakacje zapewne też tam będę. Czegoś jednak od 2014 roku brakuje i widoków na zmianę tej sytuacji raczej nie ma. Pozostaje czekać na chwilę gdy pogoda zgra się choć trochę z ruchem nad okolicą w roku 2018. Najciekawiej może być w kapryśnym czerwcu podczas Mundialu w Rosji. Jeśli do Moskwy, Jekaterynburga, Kazania czy też Rostowa nad Donem wybierze się trochę kibiców z Niemiec, Portugalii czy Szwajcarii sporo lotów powinno (choć nie musi) pokazać się nad powiatem. A rok 2017 kończy częsty gość w tegorocznych wpisach czyli Boeing 787 Dreamliner - tym razem w wersji 787-800 linii Royal Jordanian...


Życzę dobrego, lotniczego 2018 roku :) Pozdrawiam!

czwartek, 14 grudnia 2017

"Nówka" ale lekko przechodzona...

Witajcie! Dziś jedno zdjęcie (wreszcie!) i bardzo interesująca historia. Tytuł wpisu właściwie mówi niemal wszystko o przelatującym dziś nad powiatem Boeingu 747 - 800, najnowszej generacji czterosilnikowej maszynie koncernu z USA. Dlaczego "nówka" ale lekko przechodzona? Otóż maszyna została zbudowana w początkowym okresie produkcji B748 (z odnalezionych przeze mnie danych wynika, że powstała jako 18) ale jej los okazał się dość zaskakujący. 
W 2012 roku miła trafić do linii Atlas Air, ta jednak ostatecznie zrezygnowała z jej odbioru. Kolejnym odbiorą miała zostać inna linia Cargo - Global Supply Systems ale i ta zrezygnowała z maszyny. W 2014 roku jej formalny właściciel firma Boeing mająca siedzibę w stanie Waszyngton, postanowiła przemalować maszynę w barwy miejscowej drużyny NFL Seattle Seahawks i takie barwy samolot nosił do stycznia do maja 2014 roku by po tym okresie znów czekać na odbiór tym razem przez innego przewoźnika Cargo - linię UPS. Ale znów okazało się, że linia z USA zrezygnowała z jej odbioru. Dopiero po blisko pięciu latach od wyjazdu z fabryki, ktoś się zlitował i osiemnasty B748 jaki wyjechał z fabryki w Seattle, trafił w końcu do właściciela. Dziś maszyna po locie z Everett trafiła do służby w linii Qatar. To drugi B748 jaki będzie przewoził ładunki dla Qatar Airways Cargo ale raczej już nie uda się go zobaczyć nad Polską. Wprawdzie Qatar Airways Cargo wykonuje loty nad naszym krajem, jednakże wykonują je tylko Airbusy A330 najczęściej na trasie z Oslo do Doha. Z dużym więc prawdopodobieństwem kolejnego zdjęcia tego giganta już nie zrobię...