Lipiec zaczął nam się potężnym kontrastem. Temperatury w porównaniu do końcówki czerwca zmieniły się radykalnie a to w połączeniu z powietrzem z północy dało efekt niesamowitego kontrastu, który częściowo udało się wykorzystać. Częściowo bowiem taki skok temperatury w dół często wiąże się z mocnym falowaniem, zaś powietrze polarno-morskie zazwyczaj jest mocno wilgotne i to na zdjęciach wykonanych w początku tygodnia widać wyraźnie. Ale jak już coś na klatce wyszło to wygląda bardzo dobrze. Chcę dziś pokazać cztery klatki uchwycone w miniony wtorek i środę nad Pajęcznem. Na pierwszy ogień największa z czterech maszyn - Airbus A380 Emirates lecący z Los Angeles do Dubaju gdzieś około południa 2 lipca. To był ciekawy dzień bowiem maszyny pojawiały się bez smug kondensacyjnych co widać na poniższym zdjęciu...
I druga maszyna z wtorku - tym razem drugi pod względem wieku Dreamliner linii El Al Israel Airlines uchwycony na bardzo rzadko widzianej nad okolicą trasie do Toronto. Zwykle ten lot omija Polskę, wybierając bardziej południową trasę. Tym razem jednak pojawił się na tyle blisko, że była szansa na jego uchwycenie.
I dwa kolejne zdjęcia tym razem ze środowego popołudnia, które okazało się bardzo sprzyjające fotografowaniu przelotówek. Szczególnie widać to na pierwszej z prezentowanych klatek z Boeingiem 77W Qatar Airways w locie za Kopenhagi do Doha. Ten lot trafia do mojego archiwum bardzo często, rzadko jednak jest to tak plastyczne zdjęcie.
I na koniec ostatnie, dla mnie najbardziej wartościowe z czterech, które chcę dziś zaprezentować. Ten lot udaje się uchwycić nad okolicą zaledwie dwa, trzy razy i tylko w okresie letnim. Dociera on bowiem nad Polskę zwykle około 20.00 i często pokazuje się nad Pajęcznem już zbyt późno aby wykonać dobre zdjęcie. W środę przyleciał tuż po 20.00 i do tego bardzo fajnym kursem. Wszystko to pozwoliło na pierwsze w tym roku zdjęcie maszyny Southern Air lecącej z Cinncinatti do Bahrajnu i przewożącej paczki dla firmy DHL. W środę dotarły na miejsce bez opóźnienia ;)
Pozdrawiam!
PS. Po weekendzie zapewne kolejny wpis ze zdjęciami z zupełnie innej części Polski.