Na śniadanie skrajem powiatu nad Lipnikiem w gminie Siemkowice przeleciał rzadki gość - Boeing 744 w konfiguracji cargo linii Air Bridge Cargo z Rosji. Wykonywał lot z Saragossy w Hiszpanii do Moskwy i tak prezentował się w powietrzu:
Na następnego dużego gościa trzeba było poczekać do południa - tym razem był to stały bywalec nad powiatem - maszyna należaca do linii Emirates wykonująca lot do Hamburga. Dziś tę trasę obsługiwał Boeing 773 o numerze regu A6-EGS:
Po południu w locie powrotnym także poleciał nieco dalej niż zwykle - zahaczając ledwo o gminę Sulmierzyce:
Po 13.00 także wschodnim skrajem powiatu poleciała maszyna przypominająca "jak to drzewiej bywałó" czyli swego czasu dość częsty gość nad powiatem - ostatnio niezwykle rzadki gość - Airbus A342 linii Royal Jordanian lecący z Ammanu do Chicago. Zdjęcie średnie jakościowo bowiem przy wysokiej temperaturze i sporej odległości ciężko było wykrzesać więcej z aparatu ;)
Bardzo miłą niespodzianką wczesnego popołudnia był przelot dawnej także częstej linii nad powiatem pajęczańskim czyli maszyny Lufthansy. Lot DLH648 obsługuje trasę z Frankfurtu nad Menem do Ałmaat w Kazachstanie - zwykle lata nad Łódź i dalej na wschód. Dziś niespodziewanie nad Wrocławiem wykręcił nieco bardziej na południe i dzięki temu przeleciał nad gminą Siemkowice. Dla kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że na zdjęciu Airbus A333.
I na koniec jedyna dziś maszyna, która była dobrze widoczna nad Pajęcznem. Lot BAW198 British Airways latem dość często zaglądał nad powiat pajęczański. Dziś była to miła niespodzianka i jedyna maszyna jaka pojawiła się o rozsądnej porze do fotografowania w tzw. zenicie. Nic dziwnego, że na zdjęciu prezentuje się najlepiej. Lot na trasie Bombaj - Londyn wykonywał Boeing 772.
Teraz pozostaje tylko czekać na nadejście jesieni i być może na jakieś zmiany w układzie tras nad Polską. Może za kilka tygodni znów będę mógł zaprezentować podobną kolekcję z jednego dnia. I nie będzie to już powiew dawnych czasów a normalny dzień w powietrzu nad powiatem pajęczańskim.... Pozdrawiam!
Oj tam, zaraz "ani jedna". Kolega z Hamburga co prawda się... jak by to ująć, nieco oddalił, za to przyhaczył kolega z Dublina. No i w niedzielę do Tokyo leciał nad powiatem bodajże Airbus 346, z odpowiednim dymem oczywiście. Chyba, że ten akurat egzemplarz się do dużych maszyn nie kwalifikuje ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę jednak oczywiście większego urodzaju, no i udanych łowów!
Strasznie podobają mi się foty RNAV. Tylko zwykłe tele to trochę za mało do takich kadrów :(
OdpowiedzUsuń