Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 21 grudnia 2014

Szybko, bardzo szybko...

Witam! Dzięki nieco pogodniejszemu dzsiejszemu przedpołudniu udało się uchwycić kilka maszyn lecących zza Atlantyku na Połwysep Arabski. W robieniu zdjęć przeszkadzał wprawdzie silny wiatr i chmury ale w kilku przypadkach udało się wykonać przyzwoite zdjęcia maszyn lecących dziś z niezbyt często spotykaną prędkością. Wystarczy wspomnieć, że niemal wszystkie loty jakie dziś około 12.00 przecięły niebo nad powiatem poruszały się z prędkością większą niż 1000 kilometrów na godzinę. Tak imponujące prędkości trafiają się gdy do pomocy przychodzą silne prądy powietrza - dziś "napędzały" one wszystkie maszyny lecące z północy na południe Polski. Zwykle maszyny pasażerskie w normalnych warunkach uzyskują prędkość przelotową na poziomie 800 - 900 km/h. Wprawdzie nie były to rekordowe prędkości jakie czasami można zaobserwować śledząc ruch na Europą, jednakże nad naszym powiatem maszyny pasażerskie rzadko mkną ponad "tysiąc na godzinę" ;)
Pierwszą uchwyconą przeze mnie dziś z tak dużą prędkością maszyną był Boeing 77W Etihad Airways lecący z Toronto do Abu Dhabi. Nad powiatem pojawił się kilka minut po 11.00 i uzyskał prędkośc 1004 kilometry na godzinę...


Kilka minut później nad powiat nadleciał kolejny rozpędzony gość zza Atlantyku - Boeing 77L Qatar Airways z Miami do Doha. Ten poruszał się już szybciej bo z prędkością 1019 kilometrów na godzinę.


Najszybsza nad Pajęcznem była trzecia z maszyn jakie chce zaprezentować. Nad Polskę Boeing 77W lecący z Seattle "wpadł" z prędkością 1080 km/h. W miarę przesuwania się na południe prędkość z wolna malała - nad Sieradzem było to 1061 zaś nad powiatem pajęczańskim 1022 kilometry na godzinę. Opuszczając Polskę maszyna Emirates miała na "liczniku" 1011 km/h.




Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. And the winner is... ?
    Dlaczego nie ma grubasa? Tego, który jeszcze rok nie lata a już się trzy razy przemalowywał (takie standardy to chyba tylko w Emiratach?).
    Tzn. trochę rozumiem. Pewnie leciał tak szybko, że zwiał z kadru. Było mu chociaż pustą klatkę wstawić.
    Ciekawi mnie też, jak daleko muszą odlecieć dwa grubasy, żeby się zmieścić w jednym kadrze. No tak gdyby w sobotę przed południem była pogoda...
    Życzę okienek na przestrzał.

    OdpowiedzUsuń
  2. EK216 czyli A380 Emirates z Los Angeles przegrał jakościowo :) Wiało tak mocno, że zdjęcie wyszło mocno "maźnięte"... Co do odległości - na pewno w zenicie nie wejdą w jedną klatkę, ale już z ok 15km oba powinny się zmieścić...

    OdpowiedzUsuń