Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 grudnia 2015

60 minut...

Witam! Kto patrzył dziś w niebo między 11.00 a 12.00, miał okazję obejrzeć niesamowity spektakl, pojawiających się niemal co pięc minut, długich smug zostawianych przez samoloty nadlatujące nad powiat z południa. To był prawdziwy nalot - w ciągu 60 minut nad powiatem w odległości 20 kilometrów od Pajęczna poleciało 14 szerokokadłubowych maszyn. Jeśli wszystkie z nich były pełne to podróżowało nimi ponad 4 tysiące pasażerów! Oprócz dwóch lotów do Kopenhagi reszta leciała za Atlantyk: do Nowego Jorku, Waszyngtonu, Houston, Chicago, Los Angeles, Toronto czy też Montrealu. Poezja na niebie... :) Tę swoistą powietrzną procesję otwierał Airbus A380 Emirates lecący z Dubaju do Kopenhagi. Od 1 grudnia tę trasę obsługuje właśnie największa pasażerska maszyna świata zdolna w niektórych wersjach zabrać na pokład ponad 800 pasażerów. Dziś po raz pierwszy w moim archiwum pojawiła się ta maszyna na tej trasie - obecnie jedyny w miarę pewny lot dnia nad Pajęcznem...


Kwadrans później nadleciała niemal równocześnie dwójka "ścigająca" się do Nowego Jorku na lotnisko JFK. Bardziej na wschód od Pajęczna pędził Boeing 77W Qatar Airways zaś niemal w zenicie nad miastem, minimalnie z tyłu leciał kolejny dziś A380 Emirates. Pierwszy prezentował się tak:


Zaś maszyna Emirates wyglądała nad moją głową tak:


Smugi po obu maszyna nie zdążyły się jeszcze dobrze rozwiać gdy nad powiat nadleciała kolejna maszyna a nadlatując zaczęła przepięknie iryzować


A już nad głową tak prezentował się Boeing 77L Qatar Airways lecący z Doha do Houston:


I znów minęło kilkadziesiąt sekund i nad powiatem pojawiła się kolejna długa smuga - tym razem Boeinga 77W także linii z Kataru lecącego do Chicago. To jedna z dwóch maszyn w specjalnym malowaniu One World


Kolejne cztery minuty okolice Pajęczna przeciął następny lot Qatar Airways - tym razem do Waszyngtonu, także obsługiwany przez moją ulubioną maszynę - Boeinga 777 w wersji B77W...


Ostatni lot "złotej godziny" pojawił się o 11.49 i kierował się do jednego z najważniejszych portów lotniczych w Kanadzie - do Montrealu:


Klamrą tych kilkudziesięciu minut był ostatni dziś sfotografowany Airbus A380 Emirates lecący z Dubaju do Toronto. Nadleciał prawie godzinę po maszynie zmierzającej do Montrealu. To zdjęcie bez kadrowania - tak wyglądał na pełnej klatce z aparatu:


Wesołych Świąt :) Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz