Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 28 października 2019

Lotnicze barwy złotej jesieni vol. 2

Z kilkugodzinnym opóźnieniem obiecany wczoraj rano post urodzinowy, bowiem to właśnie 27 października 2010 roku pojawił się w sieci blog o nazwie "Z głową w chmurach...". Przez tych kilka lat staram się dzielić swoimi wrażeniami z obserwacji i fotografii ruchu lotniczego nad Pajęcznem i okolicą jak również opisywać to co udaje mi się zobaczyć w innych rejonach Polski. W ciągu tych kilku lat napisałem blisko 250 postów i zamieściłem tutaj pewnie blisko tysiąc zdjęć. Od 1 marca wpisy są udostępniane na Facebooku na gdzie wystarczy odnaleźć fan page 35000 stóp zaś od kilku tygodni zdjęcia prezentuję także na Instagramie (gregor_boron). A wszystko zaczęło się w kwietniu 2010 po zamieszaniu na europejskim niebie po wybuchu wulkanu Eyjafjallajökull, kiedy to trafiłem najpierw na radar pokazujący ruch lotniczy "na żywo", później była luneta do obserwacji i w końcu pierwszy sprzęt, do jak mi się wówczas wydawało, dobrej jakości zdjęć. Jednakże impulsem do założenia bloga było zdjęcie z 27 października 2010 roku, kiedy to po raz pierwszy do mojego archiwum trafiło zdjęcie Airbusa A380 - wówczas jednego z 12 sztuk jakie latały dla tej linii, przelatującego w rejsie z Dubaju do Manchesteru nad powiatem pajęczańskim. I tak ta moja pasja trwa do dziś nieodmiennie dając mi masę frajdy z każdego udanego zdjęcia. Aby więc wszystko ładnie się skomponowało, ten post rozpocznie zdjęcie Airbusa A380 Emirates wykonane 24 października w locie z Kopenhagi do Dubaju. Maszyna o znakach rejestracyjnych A6-EVB to jeden z ostatnich siedmiu A380 jakie trafiły do linii z Dubaju...



A dla porównania oto zdjęcie z 2010 roku - pierwsze jakie prezentowałem na blogu:



Przez tych wiele lat najczęściej w moim obiektywie gościła inna maszyna w barwach Emirates - Boeing 777 w konfiguracji 77W. W 2010 roku nad okolicą dominowały przeloty rejsów z Półwyspu Arabskiego do Europy Zachodniej i od czasu do czasu za Atlantyk. Często pomiędzy 10.00 a 14.00 tych przelotów było ponad trzydzieści a karta pamięci zapełniała się błyskawicznie. Jednym z pewniaków każdego dnia był do 2014 roku lot Emirates do i z Hamburga a ponieważ niemal przez cały rok pojawiał się w godzinach pozwalających na zdjęcia, trafiał regularnie do mojego archiwum. Jednakże od 2014 roku ten rejs zmienił trasę i jedynym europejskim przelotem Emirates nad okolicą został lot z i do Kopenhagi, początkowo na B777 a później na prezentowanych wcześniej A380. Dlatego chciałbym zaprezentować jeszcze jedną maszynę Emirates spod znaku B77W z wyjątkowego przelotu, bowiem tego rejsu nad okolicą nie widziałem od wielu lat. We wtorek 22 października nad powiatem poleciał bowiem rejs Emirates do Edynburga w Szkocji. A prezentował się tak:



Kolejne zdjęcie jakie trafia do postu jubileuszowego to także nawiązanie do historii bloga, bowiem z linii latających nad powiatem w kierunku USA i Kanady maszyny Turkish Airlines przez spory okres czasu stanowiły większość ujęć. Był okres kiedy przeloty linii znad Bosforu wypełniały posty, gdy ruch na starym szlaku w 2014 roku zamarł. Ostatnio tureckie maszyny już rzadziej zaglądają nad samo Pajęczno, choć pokazują się na wschodnim skraju powiatu, ale czasami zdarzy się przelot jak za starych dobrych czasów i taki właśnie uchwyciłem także 22 października, robiąc zdjęcie maszynie na trasie ze Stambułu do Los Angeles:



I na koniec trzy ujęcia linii, która ostatnio zdecydowanie dominuje nad okolicą, zarówno w lotach transkontynentalnych jak i europejskich. Mowa o Qatar Airways, których maszyny przez październik były najczęstszym obiektem moich lotniczych fotografii. Dwie pierwsze zdjęcia to okazja do porównania dwóch rozwojowych wersji Airbusa A350. Zacznijmy od wersji podstawowej czyli Airbusa 350-900 jakiego uchwyciłem 25 października w locie do Filadelfii. Maszyna o znakach rejestracyjnych A7-AMF to nieco ponad roczny egzemplarz, jeden z 38 jakie Qatar Airways ma w swojej flocie:



I drugi z uchwyconych tego dnia A350 - tym razem to młodsza rozwojowo wersja "trzystapięćdziesiątki" czyli A350-1000 a jednocześnie pierwsza maszyna tego typu jaka trafiła do służby w liniach lotniczych na całym świecie w lutym 2018 roku. Jest to jednocześnie jeden z dziesięciu A350-1000 jakie Qatar ma w swojej flocie, a nosi znaki rejestracyjne A7-ANA:



I na zakończenie jeszcze jedno zdjęcie z maszyną Qatar Airways, ale tutaj pozwolę sobie opowiedzieć kolejną ciekawostkę w nawiązaniu do numeru lotu jaki sfotografowałem. Każda linia lotnicza ma w swojej siatce loty nazwijmy je "numer jeden" oznaczane tak dla podkreślenia ich znaczenia dla przewoźnika. Polski LOT pod numerem LOT1 ma rejs do Chicago - trudno się nie zgodzić, że nie współgra to ze swego rodzaju historią sentymentalną. Emirates po numerem UAE1 mają lot do Londynu, co jest także swego rodzaju określeniem ważności tej trasy. Przy większej siatce jednakże tych jedynek brakuje, ale można poradzić sobie inaczej. Trzech największych przewoźników z Półwyspu Arabskiego oznacza loty za Atlantyk numerując je następująco: Emirates od 200 w górę, Etihad od 100 w górę zaś Qatar od 700 w górę. Co ciekawe - wszystkie trzy swoją najważniejszą, oznaczoną jedynką destynację kierują do portu lotniczego JFK w Nowym Jorku. Emirates lata tam pod oznaczeniem UAE201, Etihad - ETD101 zaś Qatar w locie QTR701. I to właśnie ten ostatni lot wczoraj zamyka ten post i dziewięć lat moich wpisów na blogu...



Pozdrawiam!
PS. Nad powiat właśnie nadlatuje maszyna Qatar Airways z Los Angeles czyli rozpoczyna się kolejny rok zdjęciowy :)

niedziela, 20 października 2019

Lotnicze barwy złotej jesieni

Ostatnich kilka pięknych jesiennych dni dało szansę na dołożenie do zdjęciowego archiwum kilku dobrych ujęć. Po ostatnim wpisie z bohaterami w lotach z Tokio na "tapetę" wrócili starzy znajomi i kilka ciekawych i niezbyt częstych gości. Pora więc na podsumowanie ostatniego tygodnia pod znakiem lotniczych atrakcji nad okolicą. Dwa pierwsze zdjęcia wykonałem w Sieradzu ale obie maszyny poleciały także nad powiatem, bowiem to właśnie po tej trasie poruszają się maszyny w lotach z południa Polski, z okolicy punktu nawigacyjnego LENOV w pobliżu Krynicy Zdrój, na północ w kierunku punktu KOLOB leżącego w okolicach Kołobrzegu. Pierwsze ujęcie to klasyka czyli lot Emirates z Dubaju do Kopenhagi z 15 października i maszyna, która lata dla linii z Dubaju, choć pierwotnie miała trafić do Japonii, do linii Skymark Airlines. Ostatecznie jednak trafiła do Emiratów Arabskich, gdzie lata od kwietnia 2018 roku i jest dość często wysyłana na trasę przebiegającą nad powiatem.



Również w Sieradzu na matrycę trafiła maszyna linii Qatar Airways lecąca z Doha do Houston. Ostatni prezentowałem w tym locie Airbusa A350-1000 a tym razem lot wykonywał Boeing 77W o znakach rejestracyjnych A7-BEP. To także dwuletnia maszyna latają dla linii z Połwyspu Arabskiego od stycznia 2018 roku. 



I na koniec dwa ujęcia z piątku a na nich loty do Nowego Jorku jakie tego dnia przecięły przesrzeń powietrzną nad okolicą Pajęczna. Na obu zdjęciach Airbus A380 czyli największy pasażerski samolot świata a oba prowadziły z Emiratów Arabskich. Na pierwszym zdjęciu maszyna linii Emirates o znakach rejestracyjnych A6-EEF, blisko siedmioletni A380 latający dla linii od maja 2013 roku.



Drugi z lotów do Nowego Jorku z tego dnia jakie uchwyciłem nad powiatem, to rejs Etihad Airways z Abu Dhabi. Szkoda tylko, że maszyna o znakach rejestracyjnych A6-EPH nie nosi już specjalnego malowania jakie otrzymała w ubiegłym roku dla upamiętnienia twórcy Emiratów Arabskich Szejka Zayeda. Airbus został przemalowany w nowe barwy linii i prezentuje się tak:



I na zakończenie bonus czyli inna strona mojego hobby - ostatnich kilka dni to szansa na ujęcia Księżyca i jedno z nich z 18 października, wykonane nad ranem w Pajęcznie prezentuję i tutaj...



Pozdrawiam!

poniedziałek, 14 października 2019

A w Tokio jest już jutro...

Gdy robiłem dwa ostatnie dzisiejsze zdjęcia w mieście z którego wyleciały maszyny było już... jutro. To dość nietypowa sytuacja bowiem takie loty na niebie nad powiatem pojawiają się niezmiernie rzadko od kilku lat. Jest jeszcze jeden smaczek w tej sytuacji - kilka tygodni temu przegapiłem w świetnych warunkach pierwszy z prezentowanych lotów. A, że do tej pory nie miałem tej linii w porządnym ujęciu na trasie międzykontynentalnej reakcja wówczas była dość dosadna. Dziś w ostatnich promieniach Słońca udało się jednak nadrobić i w sumie to debiut tej linii w porządnej jakości w moim archiwum. Do tej pory miałem chyba zaledwie jedno zdjęcie mniejszej maszyny na trasie do Warszawy sprzed kilku lat. A dziś - cóż gdy Boeing 777-200 linii Alitalia przelatywał nad Pajęcznem, w Tokio było już jutro. Maszyna pojawiła się nad powiatem o 17.30 ,czyli w stolicy Japonii było wtedy pół godziny po północy 15 października a lądowała w Rzymie tuż przed 19.00... Końca świata więc dziś nie będzie ;)



Żeby jednak było jeszcze ciekawiej kilka minut później niemal identyczną trasą nad powiatem poleciała inna maszyna tego typu należąca do w tym roku już prezentowanej przeze mnie linii Austrian Airlines, także lecąca z największego portu lotniczego Japonii - lotniska Narita w Tokio. Maszyna zmierzająca do Wiednia pojawiła się kilka minut później już praktycznie w ostatnich promieniach zachodzącego Słońca...



I na dopełnienie dzisiejszych przelotów nad okolicą jakie udało się w dość intensywnym dniu wyłapać dwie maszyny zmierzające do portów lotniczych, na których podczas lądowania będzie jeszcze dziś wczesnym popołudniem.... Paradoks - nie - oba loty kierowały się za Atlantyk - jeden do Dallas drugi do Chicago w USA. A tam w chwili lądowania będzie około 15.30. Zacznijmy od rzadko widywanego Airbusa A350-1000 - największej rozwojowo wersji dwusilnikowej maszyny koncernu z Tuluzy. Obecnie na świecie lata ich 32 sztuki, nad naszą okolicą można zobaczyć te operujące w barwach Qatar Airways. Dziś jeden z nich poleciał do Dallas w Teksasie.



I na zamknięcie maszyna jaką zaprezentowałem już na prywatnym profilu a także i tutaj zapraszam na Instagramie, gdzie pojawiłem się kilka dni temu i prezentuję zdjęcia nie tylko lotnicze. Dzisiejszy wpis zamyka Boeing 77W Etihad Airways lecący z Abu Dhabi na lotnisko O'Hare w Chicago. To jedna z niewielu już maszyn tego przewoźnika nosząca jeszcze stare malowanie.



Pozdrawiam!

sobota, 12 października 2019

Tankowanie

Z kilkugodzinnym opóźnieniem lektura do porannej kawy ;) Po blisko pół roku na pajęczańskie niebo "zawitała" jedna z najciekawszych spotterskich atrakcji jakie można zobaczyć nad Polską - tankowanie AWACS'a. Tak się składa, że kilka zdjęć mam już w swoich zbiorach, jednak tylko kilka to fotografie wykonane praktycznie w zenicie. Ostatni raz fotografię z powietrznego tankowania udało się wykonać niemal pół roku temu - 10 kwietnia i to z zupełnie innej perspektywy. Tym razem obaj bohaterowie operacji pokazali się nad Pajęcznem niemal w zenicie i widok był zacny :) Cysterna czyli Boeing KC135R przyleciała nad Polskę prawdopodobnie z Holandii i jest to już dość wiekowy samolot - wyprodukowany w 1962 roku, od samego początku lata dla US Air Force. AWACS czyli Boeing E-3A Sentry także przyleciał zza naszej zachodniej granicy i jest to maszyna wyprodukowana w 1983 roku. Warto tutaj dodać, że niebo nad powiatem to część strefy lotniczej oznaczonej jako TSA06 i noszącej nazwę DORA, jednej z trzech nad Polską gdzie można zobaczyć takie operacje jak również inne ćwieczenia lotnicze.  Cały zestaw robi naprawdę duże wrażenie o czym przekonałem się nie tylko ja ale i dwójka moich znajomych obserwujących ten moment. A tak wyglądał w rozbiciu na części...

Boeing E-3A Sentry LX-N90452



Boeing KC-135R Stratotanker 61-0292



Boeing E-3A Sentry LX-N90452 NATO06 i Boeing KC-135R Stratotanker 61-0292 QID88



Pozdrawiam!

czwartek, 10 października 2019

Kierunek NYC

W mojej przygodzie z lotniczą fotografią zdarzają się dni kiedy wychodzi wszystko - nie trzeba wiele ostrzyć, każde naciśnięcie migawki to materiał na super post. Ogólnie sama przyjemność. Dziś do tego zestawu dołączył jeszcze jeden element - rewelacyjny kontrast. Tak "dobrego powietrza" nie widziałem od wiosny i aż szkoda, że niebo wyklarowało się dopiero po 12.00, bo mógł to być dzień z niesamowitą ilością dobrych ujęć. Do archiwum trafiły ostatecznie dwie maszyny ale zdecydowanie to jedne z najlepszych zdjęć jakie wykonałem "nad domem" przez blisko dziewięć lat biegania z aparatem. Oba loty kierowały się na jedno z największych lotnisk w USA - port lotniczy imienia Johna Fitzgeralda Kennedyego w Nowym Jorku. To jeden z głównych portów lotniczych w USA - szósty pod względem ruchu w tym kraju i 22 na świecie w tej statystyce. Z ciekawostek - magazyny paliwa lotniczego na tym lotnisku mają pojemność... miliona dwustu tysięcy litrów. Z tych zasobów zapewne skorzystają dwie sfotografowane dziś maszyny. Oba trafiają do archiwum rzadko, dlatego satysfakcja z dzisiejszych ujęć jest podwójna, bowiem i nie często je widuję, ale też równie rzadko mam okazję zrobić tak dobre zdjęcia. Jako pierwszy Boeing 777 w konfiguracji 77W - moja ulubiona i najbardziej "obfotografowana" maszyna. Należący do EgyptAir blisko dziesięcioletni B777, trafił do linii w czasie, gdy ja rozpoczynałem swoją przygodę ze spottingiem - w kwietniu 2010 roku. Wtedy jeszcze było to tylko obserwowanie radaru i smug na niebie. Tym większa przyjemność z tego zdjęcia:



I drugi z dzisiejszych gości na niebie nad powiatem pajęczańskim, lecący także do NYC Airbus A380 linii Etihad - pierwsza tego typu maszyna jaka trafiła do linii operującej z Abu Dhabi o znakach rejestracyjnych A6-APA. Co ciekawe niemal rok temu uchwyciłem innego A380 tej linii w równie dobrym zdjęciu na tej samej trasie. Patrząc na to i tamto zdjęcie trudno mi zdecydować, które wyszło lepiej...



Pozdrawiam!

niedziela, 6 października 2019

Jesienne preludium...

Pora rozpocząć październik. Na start trzy dzisiejsze maszyny z nieba nad Pajęcznem, na więcej niestety nie pozwolił czas a także trasy kilku lotów - trochę zbyt oddalone aby móc pokusić się o dobre ujęcie. Zdecydowanie najlepsza dziś klatka to ujęcie Boeinga 777 linii Singapore Airlines, który przed 14.00 poleciał z północy na południe powiatu na trasie Kopenhaga - Singapur. Notabene ten lot jeszcze jest w powietrzu - obecnie nad Indiami a do celu pozostały cztery godziny lotu. Sam przelot nad Pajęcznem pewnie przeszedł niezauważony, bowiem maszyna poleciała bez smugi ale była dość dobrze "słyszalna".


Nim jednak nad Pajęczno nadleciał B77W Singapore uchwyciłem identyczną maszynę należącą do linii Qatar Airways lecącą także z Kopenhagi ale do Doha. Poranny Qatar to w sumie obowiązkowy punkt pogodnego przedpołudnia.


I jako trzeci z dzisiejszych przelotów nad Pajęcznem jedyna maszyna lecąca za Atlantyk jaka trafiła do archiwum, choć była szansa na drugie zdjęcie linii Delta Airlines w ciągu ostatnich dni - niestety mimo błękitnego nieba Delta poleciała nad Kleszczowem - trochę zbyt daleko na dobre ujęcie. Pozostało więc polowanie na inny rzadki przelot - rejs El Al Israel Airlines do Toronto. Zbiegiem okoliczności Dreamliner El Al już po pojawieniu się w polskiej przestrzeni powietrznej, gdzieś w okolicach Krakowa zmienił nieco trasę uciekając z kursu kolizyjnego z maszyną lecącą z Sankt Petersburga do Enfidhy w Tunezji i pokazał się pięknym profilem nad Pajęcznem. Pozostało tylko nacisnąć migawkę...


A na deser trochę z innego pułapu - gdy wieczorem nie widać już samolotów warto wycelować sprzęt w niebo :)


Dobranoc!