Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 marca 2019

Mam Cię czyli SWO!

"heja
AIC leci :)
od LENOV"
Mówi Wam coś taki tekst? Nie martwcie się jeśli nie. Dla mnie po dziewięciu latach taka wiadomość na Messengerze była jak dzwonek budzika. W końcu może się udać wyłapać po wielu miesiącach oczekiwania lot i linię nie widzianą nad powiatem od 2013 roku a w moim archiwum od 2014 roku. Rozszyfrujmy więc ten tajemniczy ciąg znaków przesłany przez Bartka - kolegę mieszkającego w Kielcach a studiującego w Chełmie na Podlasiu. Tak bowiem działa coś co nazywamy w gronie spotterów SWO - System Wczesnego Ostrzegania. SWO działa zwykle wtedy kiedy komuś z kręgu znajomych nad okolicę leci wyjątkowa maszyna - czasami militarna, czasami niespotykana rejsowa. A powiadomienie można dostać bladym świtem lub późnym popołudniem i zawsze stawia na równe nogi. "AIC leci" - AIC to nic innego jak skrót używany w opisie ruchu lotniczego dla linii Air India - narodowego przewoźnika z Indii. Air India jakiś czas temu uruchomiła połączenie z Delhi do Kopenhagi i od tego czasu czekałem kiedy ten lot pojawi się nad okolicą. "od LENOV" - i tutaj wszystko stało się dla mnie jasne - leci z południa na północ, bowiem LENOV to nazwa punktu na lotniczej mapie przestrzeni powietrznej nad Polską zlokalizowanego w okolicach Krynicy Zdrój. A więc tłumacząc całość "Air India leci z południa od LENOV". Pozostało mi tylko zerknąć gdzie jest i kiedy pojawi się w okolicach Pajęczna. Trwało to zaledwie kilka minut i około 17.45 Boeing 787 -800 Dreamliner o znakach VT-ANA - pierwsza maszyna tego typu jaka lata w barwach przewoźnika z Indii przeciął przestrzeń nad Sulmierzycami a mnie udało się jakoś wyciągnąć go na zdjęcie robione z Pajęczna czyli z ponad 20 kilometrów w linii prostej. Trzeba było mocno się przyłożyć bo niebo o tej porze okazało się mocno przymglone ale to akurat okazało się pomocne...

 
A jutro w końcu wolny dzień, który może się zgrać z dobrą pogodą więc pewnie będę znów coś pisać :) Pozdrawiam!

środa, 27 marca 2019

Luksus w przestworzach

Z delikatnym opóźnieniem prezentuję pierwsze wiosenne zdjęcie tego roku. Na fotografii maszyna ze wszech miar wyjątkowa - chyba największy prywatny co podkreślam samolot na świecie. Noszący znaki rejestracyjne M-IABU Airbus A340-300 należy do jednego z najbogatszych ludzi w Rosji - Alishera Usmanova. Ta maszyna wyprodukowana w 1999 roku warta jest według danych zamieszczonych w sieci od 350 do 450 milionów dolarów. Znaki rejestracyjne maszyny niejako przedstawiają właściciela - rozwijając skrót "I Alisher Burkhanowich Usmanov". Obecnie to największy i chyba najbardziej luksusowy statek powietrzny na świecie wożący VIPów, nie licząc oficjalnych maszyn rządowych Qataru czy Sułtanatu Brunei. Tę maszynę uchwyciłem tuż przed 14.00 w niedzielę 24 marca na nietypowej trasie ze wschodu na zachód nad powiatem. O tym, że będzie to coś specjalnego, przyglądając się w niebo powiedziała niejako nietypowa trasa - taką nie lata nad powiatem żadna linia. I faktycznie, wreszcie po kilku latach udało mi się go sfotografować, bowiem jedyna do tej pory szansa była w czerwcu 2012 roku, kiedy ta maszyna w trakcie Euro 2012 poleciała w pochmurny dzień nad Pajęcznem. Tym razem maszyna odbyła podróż z Taszkientu - stolicy Uzbekistanu do Monachium, być może z rządową delegacją, bowiem od października 2017 roku lata ona także jako samolot prezydencki w tym kraju. Zdecydowanie jednak to najciekawszy gość w tym roku na pajęczańskim niebie i zapewne jeden z najrzadszych jakie pojawiły się do tej pory w ciągu moich kilkuletnich obserwacji. A tak maszyna prezentowała się na niebie:


Pozdrawiam!

sobota, 2 marca 2019

Retro(spekcje)

Marzec otwieram w stylu retro  - dosłownie oraz w przenośni. Dosłownie bowiem jedyne dzisiejsze zdjęcie to fotografia maszyny swoim malowaniem nawiązującej do barw jakie linie Turkish Airlines nosiły w latach 70 oraz 80-tych, zaś ostatnie zdjęcie to retrospekcja sprzed sześciu już lat. Ale po kolei. Zacznijmy od dzisiejszych dwóch ujęć tego samego samolotu - Airbusa A330 w barwach wspomnianych Turkish Airlines lecącego ze Stambułu do Atlanty. To jedyna we flocie tego przewoźnika maszyna pomalowana w barwy retro - nawiązuje do malowania jakie turecki przewoźnik nosił do połowy lat dziewięćdziesiątych. Wzorem kilku innych linii lotniczych na świecie Turkish Airlines mają w swojej flocie przynajmniej jedną maszynę nawiązującą swoim malowaniem do barw historycznych. Polski LOT posiada także jedną taką maszynę w barwach retro, jednak tylko średniego dystansu, a przecież jeden z najnowszych Dreamlinerów wyglądałby pewnie w barwach retro naprawdę godnie. Tymczasem maszyna z Turcji to samolot o zasięgu transkontynentalnym i od czasu do czasu pokazuje się nad powiatem Pajęczańskim, jednak nigdy nie udało mi się wykonać równie dobrych ujęć jak dziś:





I druga część dzisiejszego posta w stylu retro. Tutaj inspiracją było wspomnienie z prywatnego Facebooka, który wyrzucił mi opublikowane 2 marca 2013 roku zdjęcie maszyny holenderskich linii KLM jeszcze z czasów, kiedy nad powiat zaglądały maszyny lecące z Dubaju na zachód Europy. To wyjątkowe zdjęcie bowiem obecnie żadna tego typu maszyna nie przewozi już pasażerów na świecie a z zaledwie dwustu wyprodukowanych samolotów typu McDonnell Douglas MD-11 lata obecnie nieco ponad 80 z czego 59 to flota transportowa linii Federal Express. Linie KLM były jednymi z najdłużej użytkujących charakterystycznego trzysilnikowego szerokokadłubowca na świecie - we flocie było ich dziesięć a latały między innymi do Delhi w Indiach czy właśnie do Dubaju o czym przypomniało mi dzisiejsze zdjęcie z FB. Ostatni raz KLM swojego MD-11 wysłał w trasę z pasażerami 25 października 2014 roku. Od tego czasu jedna z najciekawszych maszyn jakie wzbiły się w powietrze w historii awiacji wozi tylko paczki. Ale dla mnie pozostanie zawsze w pamięci jako jeden z najciekawszych i najbardziej wyczekiwanych przelotów przed południami w latach 2010 - 2014. Bo jak można było tej maszyny nie lubić...


I jeszcze małe post scriptum - to już rok od kiedy blog zagościł na facebooku jako 35000 stóp - szybko zleciało :) Pozdrawiam!