Miało być wczoraj, ale jakoś nie pod drodze było mi do pisania. Pora więc dziś dołożyć ostatni wpis o pięknym tegorocznym październiku. To jeden z najlepszych spotterskich miesięcy w historii moich obserwacji i fotografowania przelotówek. Dziewiętnaście dni zdjęciowych - z dużym prawdopodobieństwem to rekordowa ilość od 2010 roku. Trafiło się kilka interesujących maszyn i ujęć i między innymi stąd ten wpis, bowiem po ostatnim z 28 października nie liczyłem, że coś trafi na matrycę, a tymczasem... Rozpocznijmy więc od zdjęcia października w moim archiwum - mój ukochany Boeing 77W Emirates, inny niż wszystkie. Po raz pierwszy w takiej jakości, w malowaniu promującym przyszłoroczne EXPO 2020 w Dubaju, w locie do Bostonu 28 października uchwycony nad Pajęcznem. Zdjęcie poszło "na warsztat" do jednego z najlepszych fotografów w tej dziedzinie (pozdrowienia miron) i pewnie zobaczycie je w projekcie, jakim będę chciał zakończyć ten rok. Ale to za kilka tygodni - tymczasem oto on - B77W A6-ECD Opportunity Livery:
Druga klatka to także znak rozpoznawczy mojego bloga i innych aktywności - na Facebooku i ostatnio na Instagramie - czyli A380 Emirates w locie z Kopenhagi do Dubaju. Tym razem ujęcie z 31 października - ostatnie zdjęcie wykonane w minionym miesiącu i jedno z najlepszych w tym roku. Szansa na uchwycenie tego lotu będzie jeszcze przez dwa, może trzy tygodnie a potem trzeba będzie poczekać gdzieś do początku lutego, kiedy dzień będzie na tyle długi, żeby wystarczyło światła na dobre ujęcie. Dlatego takie klatki cieszą podwójnie, szczególnie, że późno popołudniowe światło robi świetną robotę :)
Z tego samego dnia pochodzi kolejna klatka i tutaj zatrzymam się na dłużej, bowiem i historia maszyny jest bardzo ciekawa ale również jej trasa. Zacznijmy od wyjaśnienia cóż to za ciekawy samolot trafił na niebo nad powiatem. Boeing 767 bo o nim mowa, to na europejskim niebie już duża rzadkość - lata ich niewiele, część dla linii czarterowych jak TUI fly, kilka dla linii komercyjnych (Austrian Airlines, Ukraine International Airlines). Uchwycony przeze mnie B767-300 nie leciał jednakże dla linii komercyjnej, a dla Omni Air International. Maszyna liczy sobie blisko 18 lat a w swojej historii latała już w Japonii - dla linii Skymark Airlines, w Rosji dla linii Rossiya oraz obecnie w USA. OAI to czarterowa linia wykonująca loty dla Departamentu Obrony USA, które często sygnowane są jako transport wojskowy. I tak było tym razem a jeszcze ciekawsza była trasa tego lotu. Rozpoczął się on bowiem na trzecim co do wielkości lotnisku w Katarze, jednakże nie na lotnisku komercyjnym, a w bazie wojskowej Al Udeid, będącej jednym z głównych ośrodków wojsk USA i wojsk koalicyjnych z Zatoce Perskiej. Co ciekawe maszyna lądowała w Polsce, na lotnisku Ławica w Poznaniu. To z pewnością jeden z najciekawszych lotów jakie kiedykolwiek zawitały nad powiat...
I na zakończenie tego wpisu także bardzo rzadka maszyna jaka poleciała nad powiatem 28 października. Nad Pajęcznem niemal wyłącznie przelatują loty pasażerskie i niezwykle rzadko pojawia się okazja na fotografowanie maszyn spod znaku cargo. Jeszcze rzadziej jednak nad okolicą można dostrzec coś innego niż transportową maszynę Emirates Sky Cargo. A tak było właśnie w miniony poniedziałek, kiedy na trasie z Oslo w Norwegii do Doha jak nigdy przecinając centralnie przestrzeń nad powiatem poleciała maszyna Qatar Cargo. Ostatnia okazją żeby sfotografować tę linię była kilka miesięcy temu, przy okazji lotów dostawczych kilku nowych egzemplarzy do linii z Kataru. W locie rejsowym ostatnie zdjęcie wykonałem chyba ponad trzy lata temu. Ale warto było czekać, bo zdjęcie nie oddaje widoku całego przelotu...
Materiał na pierwszy wpis z listopada już czeka - może jutro coś się pojawi... Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz