Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 lipca 2020

Powrót z przytupem

Witajcie! Bardzo długo przyszło czekać na pełny wpis, ale tak to jakoś wyszło, że nie było znaczącej okazji, żeby w ostatnich kilkunastu tygodniach dorzucić coś na bloga. Zdjęć troszkę udało się zrobić ale rożnie to z ich jakością bywało. Generalnie troszkę się rozleniwiłem, ruch na niebie mocno spadł w kwietniu i maju a czerwiec - sami wiecie - pogodowo nie rozpieszczał. Tymczasem pierwszy dzień lipca przyniósł masę frajdy i ponad godzinę krążenia na niebie nad powiatem drugiego pod względem wielkości samolotu transportowego używanego przez wojska NATO. Przelatujący dziś kilkukrotnie nad okolicą Boeing C-17 Globemaster III należy bowiem do Strategic Airlift Capability - w skrócie SAC - Programu Uzyskania Zdolności Strategicznego Transportu Powietrznego, w ramach którego 11 państw europejskich (m.in Węgry, Polska, Estonia, Rumunia, Litwa) oraz USA dysponuje trzema takimi maszynami na potrzeby swoich armii. Siedziba SAC mieści się na Węgrzech w bazie PAPA, często jednak C-17 z SAC pojawiają się nad Polską, co zresztą kilkukrotnie udało mi się uchwycić. Dzisiejsza wizyta Globemastera nad okolicą była jednak wyjątkowa - w ramach ćwiczeń wykonał on bowiem przeloty na wysokości 5-6 kilometrów nad Ziemią, co z jednej strony utrudniło mocno jego wypatrzenie z powodu braku smug, z drugiej zaś dało okazję obserwować tego kolosa na wyjątkowym pułapie. Szczególnie ostatni przelot z południa na północ powiatu około 17.00 był świetnie widoczny po wschodniej stronie Pajęczna. I to właśnie z tego ostatniego przelotu chciałbym zaprezentować trzy ujęcia, najlepsze z wykonanych w ciągu kilkudziesięciu minut. To bardzo zlewająca się z niebem maszyna, dlatego trzeba było wyczekać odpowiednie ustawienie do Słońca, ale było warto...

C-17 dolatujący nad Gminę Rząśnia od strony Pajęczna...







A jutro jeśli czas pozwoli mały suplement czerwca, bo coś jednak czeka w schowku na publikację. Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz