Na początek maszyna, która w takiej jakości jeszcze do mojego zbioru nie trafiła. To MD11 Federal Express - linii lotniczej zajmującej się globalną logistyką. Ten złapany nad Łaskim leciał z Paryża prawdopodobnie gdzieś do Chin.
Kolejny gość nad Łaskiem pojawił się lecąc z Indii do Londynu. Linie Air India mają jedne z najbardziej wyróżniających się malowań kadłuba w swoich maszynach. Są na tyle charakterystyczne, że łatwo samolot tej linii rozpoznać bez lornetki czy lunety. Tym razem w obiektyw trafił Boeing 772.
Teraz czas na największe maszyny jakie udało mi się upolować podczas tej wizyty. Zacznijmy od Boeinga 747 należacego do Malaysia Airlines i lecącego z Londynu do Kuala Lumpur. Przeloty tej linii to stały punkt na lotniczej mapie nieba nad Łaskiem.
Celem wyjazdu było sfotografowanie Airbusa A380 linii Qantas z Australii. Ten jeden z najdłuższych lotów na świecie już wkrótce zniknie z siatki lotów australijskiego przewoźnika. A to niestety spowoduje, że maszyny z kangurem na ogonie w ciągu dnia nad Polskę raczej nie zawitają. A szkoda, bo to najładniejsze malowanie A380 jak na razie.
I na koniec jeszcze jeden gigant przestworzy. To Boeing 747 w wrsji cargo należący do linii Cathay Pacific. Maszyna wykonywała lot z Hong Kongu do Saragossy w Hiszpanii.
W uzupełnieniu powiem jeszcze, że przez kilka godzin wykonałem ponad 500 klatek a w obiektywie oprócz prezentowanych maszyn znalazło się wiele samolotów różnych linii i róznych typów. Kolejna wizyta zapewne w kwietniu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz