Szanse, że tysięczny B777 jeszcze pojawi się nad Pajęcznem są spore, bowiem maszyny w konfiguracji B77W bardzo często latają do Hamburga. Pozdrawiam!
poniedziałek, 26 marca 2012
Tysięczny B777 nad Pajęcznem!
Witam! Kilka tygodni temu koncern Boeinga podał informację, że z fabryki w Seattle już wkrótce wyjedzie tysięczny egzemplarz najpopularniejszego obecnie dwusilnikowego samolotu pasażerskiego dalekiego zasięgu czyli Boeinga 777. Maszyna numer 1000 w konfiguracji B77W miała trafić do linii Emirates. Nikt tak do końca nie wiedział czy na kadłubie tej maszyny pojawi się jakiś znak, wyróżniający ją spośród innych B777. Do Emirates wspomniany egzemplarz trafił 21 marca i swój pierwszy rejs odbył do Brisbane w Australii. Dziś po raz drugi pojawił się w locie rejsowym nad Europą i dwa razy przeleciał nad powiatem pajęczańskim obsługując lot do Hamburga. Mnie udało się go sfotografować po południu, tuż przed 17.00, kiedy w locie UAE60 wracał z Niemiec do Dubaiu. I jestem chyba pierwszym Polakiem, którę tę maszynę udokumentował ;)
Szanse, że tysięczny B777 jeszcze pojawi się nad Pajęcznem są spore, bowiem maszyny w konfiguracji B77W bardzo często latają do Hamburga. Pozdrawiam!
Szanse, że tysięczny B777 jeszcze pojawi się nad Pajęcznem są spore, bowiem maszyny w konfiguracji B77W bardzo często latają do Hamburga. Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) Na tle ciemnej strony Księżyca w drodze w tamtą stronę też nieźle wyglądał. :D Ale w końcu chyba nie ma jakiegoś specjalnego znaku? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAno ma. W tylnej części kadłuba nad oknami 1000th i pod oknami 777. Gdyby był bardziej z profilu byłoby to widać. Na tym zdjęciu widać tylko 777. Po 13.00 poszedł za mocno w Słońcu bo byłoby to lepiej widać.
OdpowiedzUsuńFakt, z drugiej strony było dużo lepiej widać niż pod Słońce, tylko dla ludzkiego oka jakby trochę daleko ;) Ale żeby można było złapać znaki nad oknami to jednak musiałby lecieć jeszcze trochę dalej...?
UsuńGdyby poszedł jakieś 4-5km bardziej na wschód byłoby to widać. Dziś poleciał niemal w zenicie dlatego widać tylko trochę tego specjalnego malowania. Z drugiej strony im dalej odsunięty tym trudniej o dobre zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuń