Mimo niesprzyjających prognoz, ostatnich kilka godzin pozwoliło na kilka bardzo ciekawych zdjęć. Zaczęło się w sobotnie przedpołudnie widokiem i niecodziennym i niesamowitym. Oglądaliście film "Helikopter w ogniu"? Około 11.00 w sobotnie przedpołudnie mieszkańcy wschodnich gmin powiatu - Rząśni, Sulmierzyc oraz Strzelec Wielkich, mieli okazję zobaczyć dwa przeloty należących do US Army helikopterów Sikorsky UH-60A Black Hawk. W pierwszej fali widoczne były dwie sztuki tych potężnych maszyn, druga fala spektakularnie przeleciała nad Rząśnią i kierowała się na południe. Widok trzech maszyn w luźnym szyku i lecących na niskim pułapie zrobił wrażenie. Uchwycenie ich nie było proste, ale zerknijcie na dwie klatki z tego przelotu.
Sobotnia pogoda nie pozwoliła na zdjęcia z wysokiego pułapu, ale wynagrodziło to dzisiejsze popołudnie. Zaczęło się od pierwszego zdjęcia Boeinga 77W w barwach Swiss Air jakie miałem okazję wykonać. Mam w swoim archiwum wiele zdjęć maszyn tej linii, jednakże do dziś nie miałem okazji fotografować tego typu maszyny w barwach Swiss. Nie jest ono może najwyższej jakości ale zawsze cieszę się z czegoś nowego w moim zbiorze.
Druga nowość z dzisiejszego popołudnia to także debiut - mam do nich ostatnio szczęście. Tym razem po raz pierwszy do archiwum trafił najnowszy Dreamliner 789 Turkish Airlines o znakach rejestracyjnych TC-LLO. Maszyna została do tureckiego przewoźnika dostarczona 1 października a dziś wykonuje swój drugi lot komercyjny - do Toronto. Tak prezentuje się lekko z profilu podczas przelotu ze Stambułu za Atlantyk.
I na koniec trzy mocno popołudniowe loty świetnie widoczne nad Pajęcznem. W ciągu kilkudziesięciu minut nad miastem poleciały cztery transkontynentalne loty - trzy z nich udało mi się uchwycić. Tydzień temu żal było Tajki - dziś nie udało się umieścić na matrycy pierwszego w karawanie z Kopenhagi Airbusa A350-1000 Qatar Airways, lecącego do Doha kilka minut po 16.00. Wynagrodził to widok lecącej w przeciwnym kierunku innej maszyny Qatar - Boeinga 77W w popołudniowym locie do stolicy Danii. Tak prezentował się na niemal 11 kilometrach nad Pajęcznem.
Dosłownie kilka minut później w z przeciwnego kierunku nadleciał inny Boeing 77W - tym razem należący do linii Emirates wiozący pasażerów ze wspomnianej Kopenhagi do Dubaju. Ten stały punkt lotniczego rozkładu jazdy nad powiatem jak zawsze pięknie pokazał się nad miastem.
I na zakończenie weekendowej bajki tytułowa Tajka. Mogę powiedzieć, że wreszcie udało się uchwycić ten jeden z najbardziej egzotycznych lotów jakie pojawiają się nad Pajęcznem dość regularnie. Wprawdzie latem była okazja na kilka zdjęć tego lotu ale do dobrego ujęcia czegoś brakowało. Dzisiaj Airbus A350-900 narodowego przewoźnika z Tajlandii pojawił się na niebie nad miastem niemal o 17.00 i w takiej formie trafił do mojego zbioru.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz